Już ponad miesiąc minął od śnięcia pierwszych ryb w rzece Raciążnicy. W miejscowości Koliszewo w gm. Sochocin znaleziono setki nieżywych ryb, a sytuacja po kilku dniach się powtórzyła. Na podstawie wstępnych badań przeprowadzonych przez ciechanowską delegaturę Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i pracowników Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Ciechanowie początkowo stwierdzono, że w wodzie nastąpiła „przyducha” czyli zbyt mała ilość tlenu nie pozwalająca na oddychanie zarówno: roślinom, bezkręgowcom jak i zwierzętom. Wobec tego, że w niektórych miejscach koryta rzeki ustalono ponad trzykrotnie za niską ilość tlenu wiele organizmów zwierzęcych i roślinnych nie miało szans na przetrwanie.
Na tym jednak się nie skończyło. Sprawę bada również płońska prokuratura, czy wpływ na zanieczyszczenie rzeki miał nielegalny zrzut ścieków z dwóch zakładów znajdujących się Raciążu. Plamy zanieczyszczeń miały być wyraźnie widoczne w co najmniej kilku miejscach. Prokuraturę zawiadomili o swoich podejrzeniach, miejscowi wędkarze i ochrona środowiska. Jeśli potwierdzi się, że doszło do celowego zanieczyszczenia rzeki, „truciciele”, będą się musieli liczyć z potężnymi karami finansowymi, nawet kilku mln złotych. Mogło dojść do skażenia rzeki nawet na odcinku 30 km, która wpływa do Wkry.
Tekst i foto: J.P
Dziękujemy że nas odwiedziłeś/aś. Jeśli spodobał Ci się ten materiał, udostępnij go swoim znajomym. Śledź nas również i bierz udział w dyskusji w mediach społecznościowych.